zima

Termometry w naszych autach wskazują temperatury coraz niższe. W niektórych powiatach zaczęło się już białe szaleństwo. Jeśli nie już teraz to w najbliższych tygodniach zima przyjdzie także i do nas.

Jest to okres szczególnie wymagający dla nas i naszych samochodów. Jest zimno, a nawet mroźnie, pada deszcz, śnieg, szybko robi się ciemno. W rezultacie drogi są śliskie i jest kiepska widoczność. Prawdziwy sprawdzian naszych umiejętności ?

Przygotowania do tego sezonu warto rozpocząć od sprawdzenia stanu samochodu, którym jeździmy. Wiele serwisów prowadzi tzw. „akcje zima”, podczas której możemy sprawdzić stan naszego samochodu i prawidłowe funkcjonowanie jego systemów. Ponadto samemu warto zwrócić uwagę na podstawowe elementy eksploatacyjne: stan opon, płyn do spryskiwaczy oraz wycieraczki.

Zawsze warto mieć w bagażniku zbiornik płynu niezamarzającego w temperaturach ujemnych. Jeżeli w zbiorniczku na płyn mamy resztkę letniego płynu warto dodać do niego płyn zimowy, lub koncentrat w odpowiedniej ilości.

Musimy coś widzieć. Sprawdźmy stan naszych wycieraczek. Dobra widoczność jest najważniejsza, a w tym sezonie z wycieraczek korzystać będziemy częściej – błoto pośniegowe i mokry brud z jezdni nieustannie pogarsza widoczność.

Opony zimowe. Bardzo ważny element naszego bezpieczeństwa. Mając odpowiednie ogumienie w naszym pojeździe mamy większą szanse na to, że nasz samochód się zatrzyma, przyspieszy oraz obierze pożądany tor jazdy. Nie wystarczy sama zmiana opon. Warto sprawdzić stan naszych opon zimowych. Miękka zimowa mieszanka szybciej się starzeje i nawet opony, które mają jeszcze wyraźną rzeźbę bieżnika mogą nie spełniać swojej funkcji. Warto poprosić specjalistów o ocenę „gumy”. Już po 3-4 sezonach „zimówki” mogą być do wyrzucenia – nie oszczędzajmy na naszym bezpieczeństwie.

Pakiet zimowy. W naszym klimacie śnieg nie jest rzadkością. Nawet mieszkając w dużym mieście często można się gdzieś zakopać. Dlatego warto doposażyć swój samochód w małą saperkę oraz deseczkę, którą możemy podłożyć pod koło ułatwiając sobie wyjazd z zaspy. W pakiecie zimowym warto pamiętać o małej miotełce do zgarniania śniegu, skrobaczce do szyb oraz odmrażaczu. Nie warto i nie wolno jeździć z zamrożonymi szybami, przez które nic nie widać.

Odśnieżamy. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której włączamy się do ruchu drogowego a na naszym samochodzie leży czapa śniegu. Zawsze odśnieżajmy nasze autko. Śnieg, który leży np. na dachu może utrudniać jazdę innym uczestnikom ruchu oraz utrudniać widoczność, może spaść nam na szybę ograniczając naszą widoczność. Pamiętajmy o odśnieżeniu naszych tablic – muszą być widoczne dla innych uczestników ruchu, służb oraz… fotoradarów.

A co z rozgrzewaniem auta? Popularne odpalenie pod domem samochodu i rozpoczęcie odśnieżania jest niezdrowe dla naszego silnika. Najlepiej, gdy nasz silnik rozgrzewa się podczas delikatnej jazdy, pod obciążeniem, nie na biegu jałowym. Specjaliści radzą, by odśnieżanie rozpocząć od zgarnięcia śniegu, użycia odmrażacza do szyb – jeśli mamy już widoczność do jazdy dopiero odpalamy silnik i rozpoczynamy jazdę. A co zrobić by jeszcze szybciej zimny samochód był gotowy do jazdy? Położyć na noc na przednią szybę z zewnątrz specjalną zimową matę …lub po prostu zwykłe prześcieradło – rano nie będziemy mieli jej zamrożonej ?

Zimowa technika jazdy. Warto odświeżyć sobie „ecodrivingową” filozofię kierowania pojazdem. Przede wszystkim: płynność! Rozpędzamy się płynnie, obserwujemy ruch drogowy i otoczenie, przewidujemy, wcześniej hamujemy płynnie. Unikamy wszelkich gwałtownych ruchów kierownicą, poślizgów przy przyspieszaniu i hamowaniu. The slower, the faster! Szerokości!

SZKOŁA BEZPIECZNEJ JAZDY, WINTER ACADEMY… CZYLI ZIMA PANIE KIEROWCO!